Temat rzeka! Tak naprawdę Nowy Jork warto odwiedzić o każdej porze roku, bo każda z nich ma swoje wady i zalety i wszystko zależy od tego czego chcemy doświadczyć: Halloween, Thanksgiving, Festiwale i koncerty, Lodowisko przy Rockefeller Center, hasanie po Central Parku jak Kevin McCalister?
Jeżeli to Twoja pierwsza podróż do NY to bez dwóch zdań rekomenduje miesiące bliżej lata (maj, czerwiec) oraz bliżej pięknej złotej jesieni (wrzesień, październik). Pogoda jest przyjemna, mniej zmienna i nie doświadczamy tylu upałów co latem.
Wiosna
Wiosna w Nowym Jorku praktycznie nie istnieje – jeszcze w kwietniu potrafi być bardzo zimno i pogoda jest bardzo zmienna. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń. Piździało jak w Kieleckiem! Płaszcz, czapka i rękawiczki obowiązkowo trzeba zabrać ze sobą.
Lato
Lato potrafi być bardzo upalne – z tyłu głowy trzeba mieć, że Nowy Jork mimo cudnego Central Parku jest jedną wielką betonową dżunglą, w której wszystko się nagrzewa do potęgi.
Jesień
Jesień to osobiście moja ulubiona pora roku, gdyż nie ma upałów, temperatura jest bardzo przyjemna. Mimo że Nowy Jork żyje 24/7 to mam wrażenie, że ludzi jest mniej jak porównuje wizyty w kwietniu i lipcu. Złoto-zielony Central Park.. mmm! Nic tylko zabrać książeczkę, znaleźć ławeczkę i chłonąć atmosferę.
Zima
Jeżeli chcecie poczuć magię świąt to możecie się zarówno rozczarować jak i zachwycić. Dekorację, Św.Mikołaje, przyprószony w śniegu Central Park oraz.. miliard ludzi na ulicach, korki, wygórowane ceny lotów i noclegów. Pora roku, która ewidentnie ma swój urok, ale odradzam na pierwszy raz w NY.
A która pora roku dla Was jest najlepsza? Podzielcie się wrażeniami, podpowiedzcie, które miejsce szczególnie warto odwiedzić o danej porze roku?
Zostaw wiadomość